wpisy na blogu

Pod poprzednim wpisem zostałam poproszona w komentarzu o podzielenie się uwagami dot. kuchni. W odpowiedzi pisałam, pisałam i wyszedł z tego zdecydowanie zbyt długi komentarz, więc postanowiłam przenieść go do osobnego wpisu.

1. Kuchnie z Ikei są kilka cm wyższe niż standardowe kuchnie robione na wymiar czy z innych sklepów meblowych. W związku z tym należy dobrze zaplanować wysokość gniazdek naściennych, aby nie okazały się być w połowie blatu!!

My wybraliśmy zamiast gniazdek naściennych, gniazdka montowane w blacie- 3 punkty po 3 gniazdka.

2. Wszystkie otwory, docinki są wykonywane na miejscu podczas montażu, aby wszystko pasowało do siebie w 100%. Otwory pod gniazdka nablatowe są dodatkowo płatne 30zł/sztuka. Podobnie niestandardowe łączenia blatów na śruby rzymskie (takie bardziej fą-fę) 250zł/szt.

Jeśli więc nie jesteście pewni, czy element uzupełniający będzie miał 7 czy 9cm szerokości nie przejmujcie się- panowie dotną na miejscu z większego elementu i dopasują.

3. Blaty kuchenne- można zamówić pod wymiar, ale okres oczekiwania to 6-8tyg i cena za blat jest naprawdę dużo wyższa niż z elementów. Dlatego tnąc koszty zdecydowaliśmy się na opcję tańszą z łączeniami, których umiejscowienie trzeba dobrze sobie przemyśleć. Nie powinno znajdować się w nabliższej okolicy zlewu, zmywarki i najlepiej płyty grzewczej. Są dwie standardowe długości elementów do blatu: 186cm i 246cm. My bierzemy blat laminowany w kolorze ciemnego dębu- wzięlismy do IKEI nasze płytki podłogowe i tak dobraliśmy sobie kolor :) Jak mówił pan monter- jasny dąb ma większą wytrzymałość na użytkowanie i mniej się niszczy niż ciemny- takie ma doświadczenia. Także nie wchodzi w grę krojenie chleba przez dzieci bez deski ;)

Blat można wykorzystać również jako parapet.

Dygresja: W starym domu zrobiliśmy sobie blaty machoniowe... piękne... przez pierwszy tydzień. Nigdy więcej drewna do olejowania w kuchni! Wystarczyło postawić mokrą szklankę, by zrobił się okrągły ślad. Olejowaliśmy więc na okrągło... nigdy więcej :)

4. IKEA nie daje możliwości zabudowania kuchni pod sam sufit elementami uzupełniającymi. Trzeba zrobić we własnym zakresie kartongipsy lub wybrać np. 120cm wysokie szafki wiszące i podwiesić zaraz pod sufitem. 

5. Okapy z Ikei- w mojej ocenie brzydkie jak noc, ale nigdzie nie znalazłam w takiej cenie okapu o tak dużej mocy i w takiej wysokiej klasie energetycznej!! Waham się co wybrać. Na pewno nie zamierzam wydac na okap więcej niż 600-800zł.

6. Oświetlenie: mamy przeszklone witryny po dwóch stronach okapu, a źródło światła tylko jedno. Będziemy musieli doprowadzić dodatkowy kabelek dwużyłowy, który schowamy pod płytkami. Na etapie planowania elektryki, przed tynkami nawet o tym nie pomyślałam... jak o wielu wielu innych rzeczach zapewne ;)

7. Musimy przesunąć podłączenie do zmywarki i gniazdko do zmywarki, gdyż zostało zrobione według projektu domu, a nijak w taki sposób nie wepchniemy zmywarki pod blat. Była to pierwsza rzecz, na którą zwrócił nam uwage pan od wymiarowania. 

8 . Usługa projektowania w IKEA, doradztwo w IKEA, wymiarowanie z IKEA- projekt zrobiłam sobie sama, ale skonsultowaliśmy go na miejscu. Naprawdę polecam. Ci ludzie nie pracują w dziale kuchennym z przypadku. Są przeszkoleni, rzucają im się w oczy detale, których laik nie zauważy. Podobnie z wymiarowaniem- zapłaciliśmy 203zł (opłata standardowa 150zł+ za dojazd poza Trójmiasto), ale teraz jesteśmy pewnie, że wszystko nam się zmieści. 

9. Płytki ścienne mogą być położone przed montażem jak i po montażu kuchni- albo na blat albo lekko pod blat.

10. Jeśli planujecie fronty z serii bodbyn konieczne będą boczne panele maskujące. Obudowy mebli są białe, bodbyn jest kremowy lub szary. Jest to nie tylko dodatkowy koszt, ale przede wszystkim parę dodatkowych cm do przemyślenia. Problem cokołów/gzymsów/paneli maskujących dotyczy również kwestii oświetlenia podszafkowego. 

11. Wszystkie mikrofalówki z IKEI otwierają sie na lewo. U mnie jak widać poniżej przydałaby się otwierana na prawo, ale... w pracy mam podobnie zamontowaną tą samą mikrofalę, również przy ścianie i jest to moim zdaniem kwestia przyzwyczajenia. Zresztą.. w naszym domu mikrofala używana jest głównie do podgrzania obiadu lub zrobienia popcornu...

12. Zdecydowaliśmy się na osobną lodówkę i osobną zamrażarkę. I powiem szczerze- o ile chcecie w kolorze stali nierdzewnej jest w czym wybierać. Z białym agd jest gorzej. Jak jest lodówka- nie ma do niej pasującej zamrażarki i na odwrót. Znalazłam jeden zestaw Whirpool, który mi się podoba, ale ma 187,5cm wysokości, gdzie wnęka będzie miała 188cm. Niby w projecie wybierając wysokość 187,5 do tej wnęki nie wyrzuca mi żadnego ostrzeżenia! Nie wiem czy zmieszczę, więc pojadę obejrzeć na żywo w sklepie i sprawdzę, czy ewentualnie jest możliwość odkręcenia nóżek...

13. Dostawa mebli z IKEI: Koszt dostawy uzależniony jest od wagi mebli. W naszym przypadku ma ponoć wyjść 500zł, ALE... przynajmniej w Trójmieście jest możliwość wynajęcia Traficar'a spod IKEI i wtedy koszt ograniczymy do około 100zł!!

14. IKEA daje możliwość bezpłatnego odroczenia dostawy/odbioru mebli na 30 dni. TZN. jeśli jest promocja i musicie do danej daty złożyć zamówienie, możecie zaznaczyć, że odbierzecie je z opóźnieniem 30dni. 

15. Najbliższa promocja na meble kuchenne IKEA wchodzi w maju: 10%!! Ja wykorzystam promocje zimową: za każdy wydany 1000zł na meble i agd kuchenne- 100zł na kolejne zakupy w IKEI.

Zlew bierzemy jednokomorowy bez ociekacza. CZEMU? Bo jak będzie ociekacz to ciągle będzie na nim coś stało! a chodzi o to, aby w dzisiejszych czasach zlewu używać pomocniczo, korzystać w 99% ze zmywarki i mieć porządek na blacie   

Tu mamy zostawioną wnękę na nasz ekspres do kawy. Tam będzie też gniazdko nablatowe:

Z tej strony będą dwa potrójne gniazdka nablatowe. Płytki pod okapem będą położone do samego okapu (radosna twórczość w Paint'cie ;)). Okap prawdopodobnie kupimy poza ikeą.

Do ostatecznego terminu wyprowadzki z wynajmowanego mieszkania zostało 3 miesiące i 10 dni.

Wietrzna, ale słoneczna pogoda pomaga w suszeniu tynków i wylewek. W dzień dużo wietrzymy, popołudniami osuszamy nagrzewnicą i kozą.

Najpierw osuszyliśmy kotłownię, aby móc położyć w niej płytki i wstawić piec. Robota pali się w rękach...

Piec ma do nas dotrzeć 26-27 marca, podobnie jak ekipa od ocieplania poddasza i robienia kartongipsów. 

Wczoraj mieliśmy umówioną wizytę wymiarowania kuchni przez pana z IKEI. Gorąco polecam!! Okazuje się, że kilku rzeczy nie przemyśleliśmy, na kilka powinniśmy zwrócić większą uwagę.

Znalazłam kolejne cudne płytki Cifre Ceramica- alchimia blue <3

Mamy tynki, mamy rozłożoną na dole i w łazience na górze podłogówkę i możemy zaczynać wylewki. Wiekopomna chwila nastąpi jutro! 

Jeśli chodzi o tynki- są... Dzięki Bogu tynkarze już sobie poszli, bo przedłużali niemiłosiernie. Ściemniali, że nie mogą przyjechać, bo ktoś tam jest świadkiem na sprawie w sądzie, innym razem że do urzędu ktoś musi. Co mnie to obchodzi, cała ekipa nie mogła przyjechać bo jeden nie mógł? I tak dostali tygodniowy zapas,a koniec końców przedłużyli o jeszcze 2 dni. Strasznie przeciągali, kombinowali, a co gorsze- im bliżej mieli do drzwi tym mniej się starali. Chyba nie spodziewali się, że ktokolwiek będzie odbierał ich pracę, a nasz kierbud do tynków ma sokole oko. Parę bubli, których nie byliśmy świadomi znalazł i nas tym poratował. Tak, że cena tynkarzy może fajna, pierwsze 2 pokoje ładne, ale chociażby ze względu na kombinatorstwo i niesłowność nie będe ich polecać.

Hydraulik za to spisuje się super- jeśli ktoś z okolic Trójmiasta poszukuje śmiało polecę! Uczciwy, słowny, dokładny i z rozsądnym cennikiem!

W międzyczasie inwestor podłączył do domu kanalizację. Całe szczęście, że trafiła się koparka, inaczej zajechałby sie przy kopaniu w tej glinie. Przekichana robota! :)

Ach, i jeszcze byliśmy w Ikei. Podjęliśmy już ostateczną decyzję do frontów kuchennych. Bierzemy białe Savedal. Naprawdę polecam konsultacje na dziale kuchennym. Trafił nam się chłopak znający się na rzeczy, dużo nam podpowiedział i wyjaśnił.

Znalazłam kolejne płytki do kuchni! Już chyba docelowe:

Paradyż tonnes z serii origami <3

Ze względu na konflikt z właścicielem mieszkania, w którym obecnie mieszkamy, na 100% musimy wprowadzić się do nowego domu w czerwcu. Widząc takie rzeczy za oknem, patrzymy w przyszłość optymistycznie :)

Jaram się                      Jeszcze tylko parę awantur o płytki do kuchni i ten budynek stanie się domem                 

Mam pozytywne doświadczenia z meblami kuchennymi z ikei i chciałabym mieć je u siebie. Póki nie mamy tynków i ostatecznych wymiarów przedstawiam luźne pomysły. 

Weźmiemy albo fronty bodbyn białe albo savedal, też białe. Szare lub drewniane odpadają, gdyż mamy okno kuchenne od północy i nie chciałabym, żeby w kuchni było za ciemno. 

Jeśli chodzi o sprzęty, w poprzednim domu mieliśmy płytę indukcyjną- była super. Teraz w pracy mam zmywarkę i mikrofalę i naprawdę nie mam się do czego w nich przyczepić. Nie wiem tylko jak z piekarnikami ikeowymi? Ktoś, coś?? Lodówkę i zamrażarkę na pewno kupimy poza ikeą ze względu na wielkość.

Planujemy:

A kuchnia będzie wyglądać mniej więcej tak:

W planie zlew jest na środku okna, ale chyba przesunę go na lewo, tak jak w tych projektach ikei. Wiem, nie wygląda to symetrycznie, gryzie w oczy inwestora, ale przesuwając zlew zyskuję z jednej strony porządny kawałek blatu roboczego. Poza tym naprawdę żałuję nieprzeniesienia zlewu na ścianę zachodnią przy planowaniu płyty fundamentowej . Blat roboczy przy oknie jest super! Dzienne światło do krojenia sałatek, lepienia pierogów :) Dzisiaj, gdy zlew pełni funkcję raczej dekoracyjną niż użytkową, bo i tak wszystko ląduje w zmywarce, zlew pod oknem to moim zdaniem marnowanie powierzchni mojej nie-za-dużej kuchni.

Płytki na ścianę może takie: