Przyjechała więźba
Data dodania: 2018-08-15
Więźbę zamówiliśmy w naszym rodzinnym mieście oddalonym od nas o około 500 km, I tak się opłacało. Około 10m3 drewna konstrukcyjnego, ponad metr desek do szalowania oraz deski okapowe, łaty i kontrłaty. Jest trochę tego, ale na szczęście sąsiad posiada taką fajną zabawkę, która znacznie usprawniła rozładunek.
Więźba zabezpieczona we własnym zakresie. Zdajemy sobie sprawę, że się wykręca drewno, więc została zamówiona wcześniej i wysuszona. Lepiej by powykręcało się teraz niż później ma się kręcić na dachu. Wszystkiego mamy po 1 sztuce więcej, a do tego najdłuższa belka kalenicowa ma aż 12 metrów. Teraz czeka pod plandekami na placu budowy.